zjadlam wczoraj na miescie niezapowiedziany duzy obiad i waga poszla mi w gore znowu:( mialam wczoraj spotkanie z terapeutka zupelnie niezapowiedziane. I ta kobietka okazala sie byc tak dobra tak dobrym obserwatorem zadala mi pare pytan. Trafilo w sedno.objadlam sie jak przyszlam do domu i jeszcze papierosy kupilam i zapalilam.. Dzis wracam do diety rano serek wiejski i 2 gotowane jajka. Na obiad baklazan z ryzem. Ech oby waga poszla mi w dol:( od poniedzialku zaczynam terapie grupowa bardzo sie stresuje