wrocilam do domu i wrocil mi problem objadania sie. Czy ktos z tym walczyl? Dzis zjadlam serek wiejski 2 gotowane jajka 2 parowki 2 jogurty z blonnikiem bananem i jagodami. Zaczelam tez palic:( mam do zrzucenia jeszcze 8, 9 kilogramow. Prosze pomozcie:(
sophie20
7 września 2017, 10:41Nie jest źle, gdybyś zjadła dwie wielkie pizze, popiła litrem coli i zagryzła połową ciasta to było by to objadanie się ;P a to tak jedz regularnie, nie będziesz czuła głodu i wtedy nie będziesz sięgać losowo po jedzenie w lodówce, planuj posiłki dzień wcześniej. Serio, rzuć palenie, to straszny syf jest. Mój tata właśnie skończył radioterapię bo ma raka płuc...nie ma 60 lat. Zastanów się nad tym.
Zabcia1978v2
6 września 2017, 15:01To nie jest objadanie się.
ZdrowieJestGit
6 września 2017, 13:48A ja uważam, że powinnaś zacząć od poukładania sobie tego w głowie, bo to wszystko zaczyna się właśnie tam. Przemyśl ostatnią sytuację w której się objadałaś - kiedy ona nastąpiła? czy może była efektem jakichś emocji? nudy? Spróbuj przypomnieć sobie po spożyciu czego ona wystąpiła - możliwe, że jakiś produkt/y działają u Ciebie jak zapalniki - wtedy należy je czasowo (bądź całkiem możliwe, że na stałe) wykluczyć. I co ważniejsze, przemyśl co daje Ci takie objadanie się... uczucie ulgi? tylko na chwilę bo potem pojawiają się wyrzuty i jest jeszcze gorzej. Wiem łatwo się mówi, sama przez ten etap przechodziłam. Zastanów się co da Ci uwolnienie się od takich napadów - lepsze samopoczucie, lepszą figurę, zdrowie, satysfakcję. Spróbuj też znaleźć jakieś zajęcie, które pozwoli Ci rozładować nagromadzone emocje - sport, książka, spacer, cokolwiek - byle daleko od kuchni ;) I najważniejsze - pokochaj siebie.. taką jaka jesteś tylko wtedy coś ruszy do przodu. Trzymam kciuki i życzę mnóstwo siły, bo na walkę z tym "potworem" potrzebujesz jej bardzo dużo.
Cathwyllt
6 września 2017, 11:58Rada jest jedna: przejdź na normalną dietę. Nie tą głodówkę na 1000 kcal, która teraz prowadzisz. Łatwo nie będzie bo Twój metabolizm po czymś takim pewnie całkiem rozregulowany, ale w końcu schudniesz zdrowo.
angelisia69
6 września 2017, 14:26po co to piszesz?juz widzialam kilka razy pisalas to tej Vitalijce i jak "grochem o sciane" ,czasem do niektorych slowa nie dotrą!dopiero "efekty" :P
Cathwyllt
6 września 2017, 14:35Wiesz co, bo ja to naprawdę przerabiałam i krew mnie zalewa jak widzę, gdy ktoś tak sobie niszczy zdrowie i przekreśla szansę na skuteczne odchudzanie. Ale masz rację, do niektórych nie dotrze, choćby nie wiadomo jak głośno krzyczał :/