Słonko zaczyna wyłazić zza chmury i myślę czy nie wyprowadzić mojego rumaka dwukołowego i nie jechać na mały szopping po lumpexach ;) Jestem na etapie szukania stroju kąpielowego (tak, chyba go założę w tym roku! ;) ) A, że moje dwa problemy, czyli rozmiar cycucha, nie pozwala mi kupić go w zwyczajnych sieciówkach, stawiam na używany kostium jakiejś biuściastej angielki ;) Wczoraj obłaziłam tyle sklepów, ale niestety miski pasują mi tylko na sutki, haha... A jak już znajdę fajny strój, to cena powala na łopatki, albo model przypomina strój dla ciotki klotki :) Obłaziłam wczoraj H&My, Reservedy i inne stajnie i stwierdziłam, że najwyraźniej polki nie są biuściaste, chociaż co innego widzę na ulicach. Zamowilabym strój z allegro, ale już raz zamówiłam sobie stanik z jakiejś aukcji, i nie dziękuję :) Przy moim rozmiarze, pewnie znowu będą mi wyłazić bokami Okej, chyba zdecyduję się na ten rower, chociaż okres daje się we znaki. Misja ciuchbuda rozpoczęta ;)
samdresik
21 czerwca 2011, 19:42To gaci nie kupuj:) haha, a jedzenia się nie ćpa!!:D
arrancia
21 czerwca 2011, 14:14widzisz, jednak nie jesteś całkowicie uwiązana :)) nie ma tego złego... ej no jak ja Ci zazdroszczę tego, że nie możesz na siebie znaleźć stroju z TAKIEGO powodu... :)
szczurek.
21 czerwca 2011, 13:00Powodzenia w znalezieniu wygodnego stroju :) ja na te wakacje jestem zaopatrzona az w 2;D jeden byl za maly, ale juz jest ok :) Pozdr
Gorgonzola1985
21 czerwca 2011, 11:50Najbardziej zależy mi na górze, dół mam uniwersalny :) Raczej nie marzę, by nosić gacie po kimś ;))))))
samdresik
21 czerwca 2011, 11:36ej, nie... lepiej nie kupowac uzywanego stroju kąpielowego. :