Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
I już czwartek


Witam.

Dziś dzionek zaczęłam od kawki z mleczkiem, ale bez cukru :) bo młoda dala w nocy popalić.. .. że szkoda gadać. A do kawki zjadłam tościki z serkiem wiejskim i truskawkami. Przynajmniej dzień trzeba było przyjemnie zacząć po burzliwej nocce. :)

Ćwiczonka zaliczone więc najprawdopodobniej znów zakończę tydzień z wykonaniem całego planu ( bo jeszcze tylko jutro wysiłek i weeekend) Z góry sobie założyłam że będę ćwiczyć w tygodniu aby weekend poodpoczywac, zrelaksować się i miło spędzić czas z całą rodziną. :) I jak widać na razie moj plan się sprawdza.  :)

Dziś dzionek w miarę mi minął bez jakiś tam większych niespodzianek. Więc mogę powiedzieć, że dany dzień zaliczam do udanych :)

No i jutro też planuje dzionek zacząć od tościków.   :  D    Oczywiście po zważeniu się bo jutro jest moj dzień pomiarów. 

Pozdrawiam wszystkich i idę szykować starszą  do spania a młodsza już śpi.  Pa :)