Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 36


Witam.

Wczoraj nic nie zdołałam napisać, bo miałam urwanie głowy. Jak np. doprowadzanie do porządku starszej córy i w trakcie szykowanie jej stroju na bal karnawałowy w przedszkolu , który się dzisiaj odbył . A znów  wieczorem i całą noc wojowanie z młodszą, która co godzinę przebudzała się i robiła arie. Idzie jej druga dwójka na dole (w końcu ) i mam nadzieje, że nastapi chwilowa przerwa w ząbkowaniu. Dobrze , że  choć dzisiaj starsza po przedszkolu zachowywała się grzecznie, bo chyba dzisiaj już mi by zabrakło cierpliwości.

Ćwiczeń nie odpuściłam wczoraj ani dzisiaj. :) Traktuje je teraz jako taką odskocznie od codziennych problemów i jako chwilę wyciszenia się. Dietę też trzymam, ale odpuściłam po jednym posiłku (przekąske popołudniową) wczoraj i dzisiaj, bo po prostu nie miałam jak go zjeść.Brak czasu.

W sumie nie pisałam wam( albo napisałam może cześciowo) , że moja dieta to : dieta smacznie dopasowana. Składa się z pięciu posiłków dziennie, gdzie ich przygotowanie nie zajmuje więcej niż 10 min. z wyjątkiem obiadu gdzie czas jego przyrządzenia  nie przekracza 30 min. Na ten moment ilość kalorii na dzień jakie pochłaniam to 2000-2100. :)  A pakiet ćwiczeń wykupiłam z dietą i ćwiczę od poniedziałku do piatku. Na weekend ćwiczeń nie zakładam, bo jak wiadomo w weekend zawsze coś wypadnie. :) i dlatego też z tego powodu wybrałam piątek na dzień ważenia. Żeby jakby coś wypadło w weekend ( np. urodziny)abym miala czas na spalenie tego. :)

Miłego wieczoru życzę.

Idę starszą  szykować do łóżka. :)

  • Gosia288

    Gosia288

    5 lutego 2019, 22:22

    A dziękuję. :)