Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 38


Ach coś ostatnio nie mogę się z mobilizować, żeby dokonać wpisów codziennie. Po prostu młodsza córka znów tak w nocy daje mi w kość, że w wczoraj tylko położyłam starsza spać wykompałam  się i jak położyłam się w łóżku to od razu odleciałam a było przed 21. Długo nie pospałam, bo po dwóch godzinach miałam pobudkę i potem znów po dwóch godzinach nastepna, a od 2 w nocy co godzine. Coś czuję, że to znów wpłynie na moja wagę. :/  A zwłaszcza wpływa na moje samopoczucie i od w wczoraj chodzę rozdrażniona i byle co wyprowadza mnie z równowagi. I starszej się trochę w wczoraj oberwalo. Muszę się dzisiaj trochę z mobilizować i wziąść nerwy w cugi. 

Przez to nie wysłanie już w wczoraj zaczęła mnie brać chętka na słodkie. Już sięgałam po ciacho ale się opamiętałam.  W ostateczności załapałam butelkę wody i zapiłam zachciankę. :) Chyba po mału zaczyna mnie łapać pierwszy kryzysik.:/

Ćwiczenia wykonane, chociaż planowałam sobie, że jeszcze dodatkowo wieczorem będę co drugi dzień robic sobie rowerek, no ale nic z tego nie wyszło. Może mi się dzisiaj uda.

Idę teraz uśpić młodą i jak nie zasnę razem z nią to poćwiczę. :)

  • Matyldosz

    Matyldosz

    7 lutego 2019, 10:35

    Moja młodsza córka jak była malutka to pięknie cała noc przesypiala, za to teraz ma 6 i pół roku i nie ma nocy żeby się nie obudziła... A to przytul a to daj pić albo ułóż pluszaki... No masakra po prostu! A wiadomo, że jak człowiek nie wyspany to zły a jak zły to by coś zjadł.

    • Gosia288

      Gosia288

      7 lutego 2019, 12:13

      No właśnie. Do tej pory jakoś się trzymałam, ale teraz chyba zaczynam się łamać i chodzą mi po głowie myśli żeby coś zjeść słodkiego aby lepiej się poczuć choć przez chwilę. Mam nadzieję że mi przejdzie. :/

  • agape81

    agape81

    7 lutego 2019, 10:10

    Też miałam ciężka noc. Syn się rozchorowal i też się budził co chwilę z płaczem. Dziś jestem nieprzytomna.

    • Gosia288

      Gosia288

      7 lutego 2019, 10:21

      Po prostu po mału już wysiadam. Mam nadzieję, że nie idą jej kolejne żeby bo jak na 10 -cio miesięcznego dzieciaka wyrżnięte jedynki na dole i górze oraz dwójki na dole to chyba wystarczająco. Mam nadzieję że przynajmniej twojemu synkowi już lepiej. Niech szybko wraca do zdrowia :)

    • agape81

      agape81

      7 lutego 2019, 10:33

      Trochę lepiej, musi się dziś podkurowac, bo jutro mają bal przebierańców w przedszkolu.

    • Gosia288

      Gosia288

      7 lutego 2019, 20:35

      Kostium gotowy? Moja miała we wtorek. Na szczęście nie upierała się że chce być konkretnie w coś przebrana ( mimo że jest fanką " psiego patrolu) Po prostu weszłyśmy do pepko i był kostium jednorożca zapytałam się czy chce się przebrać za jednorożca a ona z zachwytem że tak. To raz dwa do koszyka i problem z głowy ( za 20 zl) jeszcze zakupiłam jej naklejane kolczyki i była zachwycona. Te gadżety ponaklejalam jej na uszy buzię i rączki. :) Dobrze że moja córka jeszcze potrafi się cieszyć nawet z najmniejszej pierdulki :)

    • agape81

      agape81

      8 lutego 2019, 12:47

      Tak gotowy. Mam bliźniaki. Oliwier chciał być policjantem. Kupiłam na grupie fb. A Mateuszowi było obojętne to kupiliśmy na olx strój rycerza. W chińczyku dokupilam jeszcze miecz i tarcze, akurat mieli u nas 50% rabatu na wszystko. Ale moi to są duzi jak na swój wiek (6, 5 lat) i ciezko kupić stroje na 140 i 146. W każdym razie poszli. A po przedszkolu idziemy do lekarza.

  • zurawinkaaa

    zurawinkaaa

    7 lutego 2019, 10:03

    Też zapinam woda gloda;) dużo spokoju Ci życzę, choć doskonale Cię rozumiem. Mam też taki problem ze nie wyspana zajadam słodyczami zmęczenie i jestem nerwowa . Trzymaj się

    • Gosia288

      Gosia288

      7 lutego 2019, 10:23

      Dziękuję za dobre słowo. Przynajmniej tutaj mogę wyładować swoją flustrację. Przyznaję, że to trochę pomaga. :)