Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 62


Dzisiaj miałam jednak dzień całkowitego lenia. Jedyne co zrobiłam to obiad dla rodziny i po nim pozmywalam, a tak to nie podnosiłam  się z kanapy. Kaszel jeszcze trochę dokucza, ale już dzisiaj nie bede się forsować  zacznę od jutra i zobaczę czy już będę w stanie wykonać szereg ćwiczeń. Dzisiaj zrobię tylko skrętoskłony z wyzwania i basta. :)  Dzieci bez zmian, a męża jeszcze bardziej wzięło, ale mimo to szykuje się jutro do pracy.

Wyliczyłam sobie BMI i wyszło, że spadło mi już  do 29.52  z 34.58 czyli obecnie mam tylko nadwagę a nie otyłość I stopnia. Chociaż jak by moja waga startowa była wyższa o niecałe  kilo to już bym była kwalifikowana do otyłości II stopnia. Więc w sumie mogę powiedzieć, że miałam otyłość II stopnia. Wiec uważam , że przez dwa miechy zrobilam kawał roboty. :)

Na dziś tylko tyle. Postaram sie wcześniej położyć ale nie wiem czy to mi wyjdzie. ;)

Pa pa

  • zurawinkaaa

    zurawinkaaa

    4 marca 2019, 09:20

    O super pracę zrobiłaś ;) powodzenia w dalszej utracie wagi

    • Gosia288

      Gosia288

      4 marca 2019, 09:49

      Dziękuję :)