Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 218


Strasznie czas mi ucieka. Wogole nie mogę się zorganizować.  :/  Co oczywiście negatywnie wpływa przede wszystkim na moją dietę. Mam nadzieję, że jakoś się ogarnę i od jutra bedzie dużo lepiej. Dzisiejszy dzienbył po prostu tragedią. Z rana mialam pozałatwiać sprawy ale ogarnęłam się i dziewczynki  dopiero przed południem. A z domu wyszłam o 12 !! 

I wsumie caly dzień przebimbałam w samochodzie kursując tam i z powrotem. A wieczorem padłam jak mucha. Na dodatek teraz siedziałam na internecie i szukałam prezentu dla chrześnicy i nic sensownego nie wpadło mi w oko. Jeździki skoczki i tym podobne siostra zapowiedziala żeby nie kupować a moi rodzice kupili stolik interaktywny. A ja teraz zostalam w czarnej dziurze..... 😣  Może wy poratujecie???? Jakieś pomysły podrzucicie????  Prosze. Muszę coś już na szybko zakupić , bo inaczej nie zdąży dojść na czas zwłaszcza, że w przyszłym tygodniu jeszcze świeto się wkradło. 

Przez to wszystko wogole teraz nie mogę spać. Mimo że czuję jak jestem zmeczona. Kreciłam się na tym łóżku kręciłam , aż w końcu tu wylądowałam. Chociaż wpisy nadrobię. 

Menu dzisiaj  ( wczoraj bo już grubo po północy) obejmowało:

Śniadanie: 1 i 1/2 kanapki z maselkiem, poledwicą sopocką - 3 plasterki, papryką  1/4 szt

Śniadanie2: banan

Obiad: kołacz i dwie  małe galki lodów pistacja z białą czekoladą oraz słony karmel oraz lody włoskie średnie smak śmietankowo- czekoladowy

Podwieczorek: kawa 3w1 4 szt. mini pączusiów serowych

Kolacja :1/2 krajzerki z masełkiem i plasterkiem polędwicy

Znów poleciałam przyznaję się bez bicia. Po urlopie bierze mnie na słodkie. Ale od jutra nie ma bata rygor absolutny do imprezy w sobotę. Zero słodkości i pilnuje tego co mam na talerzu. No i oczywiscie włączam 6 bieg przy sprzątaniu domu. Jak się zajmnę sprzataniem to nie będę miała czasu podjadać. 😊   Natomiast co do ćwiczeń  oczywiscie brak  :/

Ok konczę bo już po 2 h a ja jeszcze nie śpie a jutro bedę chodzić jak zombii i jeszcze bardziej będę się na siebie wkurzać , bo nic mi nie będzie wychodzic. Pewnie przez tą dawkę cukru co sobie zapodałam nie mogę spać.  Dobra kochane lecę może w koncu zasnę. 

  • niunius100

    niunius100

    8 sierpnia 2019, 03:22

    Ja bym kupiła chrześnicy wodną matę do rysowania.Fajna sprawa

  • justagg

    justagg

    7 sierpnia 2019, 22:05

    Kup jej samochód na pewno nie ma a z checia sie pobawi jakas duza kopara lub wywrotka :)

  • Pixi18182

    Pixi18182

    7 sierpnia 2019, 09:43

    Ojj nie wiem :) Dla dziewczynki ciężko doradzić, jak mam 3 synków ;) Sama mam chrześnice, no i problem co jej dać. Zawsze rodziców dopytuję :)

  • ZdrowieJestGit

    ZdrowieJestGit

    7 sierpnia 2019, 06:56

    Może rowerek biegowy?

    • Gosia288

      Gosia288

      7 sierpnia 2019, 23:51

      Jeszcze nie chodzi . A rowerek zostawiam sobie na kolejne urodziny. Oczywiście jesli ktoś inny mnie nie wyprzedzi z takim prezentem 😁