Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 289


Dziś króciutko, bo jestem nieprzytomna. Zeszłej nocy nie mogłam spać, zasnęłam nad ranem i zaraz trzeba było wstać. 

Dziś  dzień całkiem, całkiem. Cały nie był według jadłospisu z diety ( brak sensownego obiadu i podwieczorka), ale co najważniejsze zero ciasta i słodkości tylko sporo kawy aby jakoś funkcjonować. Przy moim odżywianiu w ostatnich dniach taki dzień z mniejszą ilością kcal nie zaszkodzi. 

Menu:

Śniadanie: tosty ( chlebek z piekarnika lekko chrupiący)1 i 1/2 kromki z dżemem i migdałami

Śniadanie2: jogurt naturalny z bananem i kawa z mlekiem

Obiad: kanapka z sałatą, wędliną, plasterkiem sera żółtego i ogórkiem + kawa z mlekiem

Podwieczorek: kawa z mlekiem

Kolacja: 1 i 1/2 kanapki z sałatą, pomidorem i koperkiem

Aktywność: zero

Jutro kochane zajrzę do waszych pamiętników i podpisuje. A teraz spać, bo ledwo na ślepka widzę.

Pa

  • mama.mikiegoo

    mama.mikiegoo

    19 października 2019, 06:57

    Kochana z obiadem to poszalałaś xD Mam nadzieję, że tej nocy chociaż pospałaś :)

    • Gosia288

      Gosia288

      19 października 2019, 08:21

      Wiem obiad mega, ale nie miałam czasu. 🙂 A posypałam dopiero dzisiejszej nocy po treningu.

  • pozytywna16

    pozytywna16

    17 października 2019, 08:55

    Leć odsypiać , bo bez snu ciężko funkcjonować :) później będzie lepiej :)

    • Gosia288

      Gosia288

      17 października 2019, 23:33

      Coś nie mogę odespać. 😒 Pobudki w nocy z samej z siebie i przez komarzycę. 😬