Kolejny dzień lenia, ale dzisiaj tak się czuje obrzarta aż teraz na wieczor mi niedobrze. A to wszystko przez to że dziś totalnie siedzenie w domu i 3/4 spędzenie czasu na kanapie bez intesywniejszego ruchu. Oczywiście nic nie wpadło do jedzenia spoza jadłospisu dietowego. Z drugiej strony to dobrze bo wieczorem mielismy gości i mąż zamówił pizzę, a ja nawet nie miałam ochoty jej spróbować.😊
Dziewczynki natomiast miały szał , bo znajomi przyjechali z dziećmi. Wszystko fruwało dosłownie. 😁 A koszulki były zmieniane co chwila, tak się zalewamy potem😄 i o dziwo starsza zero kaszlu a młoda bez zakaslywania się. Wiec jest dobrze😊 Oczywiscie padly wieczorem jak muchy. 😁 Jutro wizyta z dziewczynkami u lekarza.
Moje menu:
Śniadanie: tosty ( 1i 1/2 kromki z piekarnika, dżem niskosłodzony morelowy 45g, migdały 20g)
Śniadanie2: koktajl ( mleko 220ml, banan 1 szt, otręby 1 łyżka)
Obiad: risotto ( ryż 1/2 saszetki, pieczarki 170g doprawione solą i pieprzem, łyżeczka masła, pierś z kurczaka 125g w ziołach prowansalskich i pieprzu , łyżka oliwy z oliwek)
Podwieczorek: koktajl: mleko 170 ml, jogurt naturalny 40g, migdały)
Kolacja: kanapki ( 1i 1/2 kromki, szynka 2 plastry, papryka 60g, masło 15g)
Aktywność:
Zerowa- dzień lenia 😊
cudmalinka
3 lutego 2020, 23:25Muszę wziąć z Ciebie przykład i zacząć robić podobne urozmaicone posiłki jak Twoje. Wyglądają mega apetycznie i aż oczy mówią że się tym najem. Jutro coś spróbuję pokombinować 😁
Gosia288
4 lutego 2020, 08:38Dzięki vitalii są dość mocno urozmaicone i sporo jest słodkiego dzieki czemu na prawdę nie ciągnie mnie do slodyczy. Z czego jestem mega zadowolona. Wiec jeśli masz tylko ochotę to korzystaj z przepisów 😉
ewelka2013
3 lutego 2020, 12:27ja też miałam wczoraj podobnie...
Gosia288
3 lutego 2020, 12:48I takie dni muszą być aby człowiek z przyjemnością zaczął nowy tydzień 🙂