Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
REKORD


Dziś ustanowiłam swój malutki rekord biegowy - tzn przebiegłam 9,12 km. Ostatnie 2-3 km były naprawdę ciężkie. Za nic nie mogłam obniżyć tętna, które osiągało 165-170. Cholera! Strasznie wysokie. Ale dałam radę. teraz bolą mnie mięśnie czworogłowe i kolana. Szczególnie kolana dostały w kość na ostatnich kilometrach, które były po chodnikach i asfalcie.

Staram się nie biegac po twardych nawierzchniach. Biegam po lesie lub polnych drogach, żeby oszczędzac kolana - nadal, niestety, grubaski. HIHIHIHI

Jutro też biegam. A w piątek jadę na wakacje

 

 

  • gutek7

    gutek7

    3 lipca 2013, 23:23

    tylko mi tam się pilnuj na urlopie

  • ulotna2013

    ulotna2013

    29 czerwca 2013, 23:05

    Ja też w piątek jadę na wakacje :) oby pogoda dopisała. Pozdrawiam