Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
serniczek spalony...


Właśnie przed chwilą przejechałam 39 km w ciągu 60 minut... Serniczek drogo, bardzo drogo wysiłku mnie kosztował, zapamietam to chyba na dłuższy czas... a tak poza tym ... To świetnie mi sie dzisiaj samopoczucie kroi... do ludzi troche wyszłam... Przypomniuałam sobie choć na chwilę jak to jest  być niezalezną... Pokierowac sobie za sterami mojej czerwonej AUDI i nareszcie być Normalną Kobietą... Luz... A nie tylko matką i kurą domową- dresy bez makijazu- na którego nie ma czasu, a czasem nie ma ochoty....Od dziś wiem chudne i zaczynam o siebie dbać...o swój wizerunek...
  • BezowaChmurka

    BezowaChmurka

    28 lipca 2010, 10:27

    jak też, jak widzę, ile muszę się trudzić by spalić coś zakazanego, co zjadłam, od razu mnie to zniechęca i na przyszłość mam to głęboko w pamięci. oby tak dalej! :)

  • Kenzo1976

    Kenzo1976

    27 lipca 2010, 22:35

    Takie podejscie , to zdrowe podejscie do życia , pa :)

  • BedeSzczupla50

    BedeSzczupla50

    27 lipca 2010, 21:44

    I prawidłowo! zadbana kobieta to kobieta szczęśliwa i sexowna..:D ja też dziś w nagrodę za wysiłek jaki włożyłam w ćwiczenia zrobiłam sobie długą kąpiel :D oby tak dalej :) :*

  • Czekoladoholikczka

    Czekoladoholikczka

    27 lipca 2010, 21:28

    to jest właśnie pozytywne nastawienie. trzymaj tak dalej. jeśli tylko możesz sobie na to pozwolić to wychodź z domu i uwierz że jesteś piękna. Życie jest tylko jedno....pozdrawiam :)