Dlaczego się nie udaje? nie mogę patrzeć na siebie w lustrze..zobaczyłam jedno swoje zdjecie z zeszłego roku i przeraziłam się!! a wydawało mi się że wcale taka gruba nie jestem..No ale moja Mama waży tak jakoś 140kg, brat jeszcze więcej, choć 8 lat mlodszy, tusza to u nas dziedziczna chyba...Gdyby nie Świeta to może by się udało już więcej schudnać, w Wielki Piątek już na wadze widziałam 92 kg!!! Ale jak tu nie jeść w Święta...Nawet na niedoczynność tarczycy nie mogę zwalić, bo hormony mam dobrze dobrane! Mój endokrynolog mówi, że to nadczynność żuchwy niestety. Ale nie będę się dołować, a nuż się w końcu uda?? czego wszystkim nam życzę
agulamm
19 kwietnia 2012, 00:14nie poddawaj sie walcz trzymam kciuki
andzina75
18 kwietnia 2012, 16:29nie martw się na zapas tylko brnij w postanowieniach do przodu,przecież wszystkie mamy jeden i ten sam cel.Waga? czasami szaleje,ja odnotowałam dopiero wczoraj pierwszy spadek wagi od 3 tygodni,a do tej pory przez ten czas waga stała w miejscu jak zaczarowana mimo dietki,trzymam kciuki i pozdrawiam.