Godznę temu zjadłam kolacje...będę ją trawić chyba jeszcze ze dwie godziny... ale tak to się kończy .jak się wieczorem przygotowuje jedzenie na drugi dzień. Zapachy, zapachy, zapachy..Mogę sobie tłumaczyć, że przecież jutro mogę sobie spokojnie zjeść, nic to nie daje. Ech,kończę dziś.pa pa
andzina75
20 kwietnia 2012, 20:18Spokojnie,ja właśnie zjadłam sporą porcję flaczków i też mogłabym zjeść jutro a tu dupa.Jutro będę patrzeć jak wcinają domownicy....za choinkę się nie skuszę,pozdrawiam