Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nic ciekawego


Nie bardzo mam co pisać...z wagą żadnych postępów, chyba jednak coś tam muszę obniżyć kaloryczność, he he. Tylko ręka mnie zarąbiście boli, wczoraj parę godzin musiałam przespać w fotelu. Ale podobno to nie wina wagi mojej, choć ja tak podejrzewam malutko. Może dziś będzie lepiej? Watpię, bo już przy pisaniu boli... Ech, życie...