czyli nic nowego. Na wagę się wkurzam, bo nic mniej nie pokazuje, małpa wredna a ja się staram...Może jutro w końcu przywiozę sobie ten rowerek? może mnie to zmobilizuje do ćwiczeń? najlepiej byłoby w grupie...ale nie stać mnie niestety na nic. dobra, tyle, jade do pracy pa