Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
południe


już po południu a ja dopiero godz.temu wróciłam..tradycyjnie kładę się spać, he he. Dieta chwilowo popłynęła, ale nie przejmuję się, jadę dalej!! Kiedyś dojadę do celu...U Bratowej Leonek chory, biedny, katar okrutny, zaraził się od starszego brata. Właśnie A.wróciła z pogotowia z nim, doktor zalecił nebulizator, mam jej pożyczyć , bo ja dla Karola kupowałam jak był mały, tzn.mlodszy, he he. I kupiła taki Marimer do odciągania wydzieliny z noska..ona zasysa Wszystko ok, byleby zadziałało.Cóż jeszcze? oczki mi się zamykają, pa pa
  • angel2601

    angel2601

    28 października 2012, 00:18

    kolorowych snów :)