czas leci nieubłaganie. lada moment zawita do nas nowy członek rodziny. Całe szczęście, bo chociaż trochę oldsapne od bieganiny i załatwiania różnego rodzaju spraw i troche posiedzę "na tyłku". Choc to nie oznacza, że coś odpocznę o nie nie!!!! Bedę zmęczona, ale czymś innym i już nie będę czekać i się denerwować. Już bym chciała, aby poród był za mną...... Miejmy nadzieje, że to nastąpi lada chwila.
Póki co, dzidzia nie jest za duża, więc może poród tez będzie lżejszy od pierwszego... Zobaczymy.
W każdym bądź razie Mała wychodź już na ten świat jesteśmy gotowi!!!!!!!
Miłego dnia dla Was i trzymajcie kciuki, za szybkie i lekkie rozwiązanie, bo ja już mam dość czekania