tak tak wczoraj się wreszcie zebrałam w sobie i pojeździłam 50 min na rowerku, oglądając "Przepis na życie", bo sobie nagrałam. nie wiem, czy oglądacie, bo ja przeważnie seriali nie oglądam, ale tu Maja Ostaszewska to strzał w 10, jest w tej roli świetna
uzupełniam swoje suwaczki więc:-)