Znów zmieniam paseczek o 200 gram mniej niż w środę, wiem że trochę szybko, ale to dla lepszej motywacji, żeby tendencja spadkowa się utrzymała, bo dziś idę na imieninowego grilla do mojego brata (w ramach obiadu) więc będę się pilnować oby ! Nie chcę skoków do góry, a wstyd by było znów zmieniać pasek w lewo zamiast w prawo i tak stwierdziłam, że zmienię ten pasior
następna zmiana w piątek lub w sobotę.
wczoraj poćwiczyłam ponad 40 min jazdy na rowerze i potem jeszcze hantelki i brzuszki oraz rozciąganie, więc super! jestem z siebie zadowolona bo od poniedziałku ćwiczyłam 3 razy!!! znalazłam czas i siłę, z resztą odkąd ćwiczę mam naprawdę więcej energii, choć chodzę przez to późno spać i rano nie mogę się zwlec z łóżka, to w ciągu dnia czuję się fantastico!!! może dziś jest wyjątek, ale to akurat wina pogody i niskiego ciśnienia i ja wtedy chodzę nisko....
miłęgo weekendu dziewczynki i spadku a nie przyrostu dla siebie i dla Was!!!!
kamasutra1977
28 maja 2011, 13:28Nic tylko przykład z Ciebie brać! nie daj się na grillu!