Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Święta święta i po świętach......


I całe szczęście bo już tyle zjadłam że boję się o tym myśleć ! Ale po kolei bo już trzeci dzień dziś mija jak nie było mnie na vitali..... a więc w wielką sobotę oprócz śniadania nie zjadłam żadnego porządnego posiłku ale przy gotowaniu co raz tam podjadałam wieczorem to byłam padnięta po prostu jak mucha nie zjadłam w sobotę w sumie dużo bo w niedzielę rano waga spała troszkę nawet ... 65, 2 ale co z tego jak jutro bity kilogram więcej będzie na pewno ! 
W święta nie  oszczędzałam się nie ma co się oszukiwać już przy śniadaniu wielkanocnym doszłam do wniosku że nie ma co się oszukiwać nie wytrzymam więc se odpuściłam na te 2 dni uznałam że ćwiczeniami się nie będę katować nic mi to nie pomogło by!Dziś rano 600 g więcej na wadze ale z uwagi na to ile zjadłam to i tak nie jest tragicznie!
Dziś nie lepiej było zjadłam sporo sałatek ciasta jajek kotletów ................ itd przez te dwa dni nie jem pieczywa ani ziemniaków żeby dodatkowych kalorii nie zjada.
Wczoraj jezdziliśmy do męża rodzinki a wieczorem była u nas moja siostra z chłopakiem moja córcia na szczęście dobrze zniosła te święta nie marudziła zbyt wiele żeby nie to że guza se nabiła dziś i zwymiotowała na mnie jak byliśmy u znajomych  i musiałam do domu iść to było by zajebiście a teraz se śpi. Dziś już nic nie jem starczy tego dobrego od jutra trening i dieta ! Trzeba dalej walczyć o wymarzoną sylwetkę a z każdym zgubionym kilogramem jest ona co raz bliżej. No i mam nadzieję że już wiosna będzie w końcu bo śniegu mam dość ! 

  • PuszystaMamuska

    PuszystaMamuska

    2 kwietnia 2013, 09:36

    No niestety musze Cie zmartwic mowia ze jeszcze 2 tyg bedzie padac... Buuu Pozdrawiam i zycze powodzenia.