Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dyniowe duchy straszą


w oknach i inne upiorne ozdoby zagościły u nas na ulicy, dzieci szykują się na cukierek albo psikus .
Szaro i na dodatek zaczęło lać, nie padać tylko właśnie lać,
już pomału wkręciłam się na nowo w życie tu , bo po tych prawie 3 tygodniach pobytu w Polsce człowiek wraca jakby oderwany od wszystkiego,
dziś gotuję barszczyk, dużo warzyw i dużo buraków mniam.. uwielbiam barszcz :-)
rano zjadłam 1,5 kromki chleba z szynką drobiową i pomidorem, potem schrupałam 2 laski selera mniam, a wieczorem serek wiejski
wiecie jaką zrobiłam wczoraj pyszną sałatkę z brokuła, a więc parę różyczek brokuła podgotować chwilkę, włożyć ostudzony do miski dać kilka kwadracików fety + jogurt naturalny z czosnkiem + uprażony słonecznik..palce lizać
wiecie jak miło słyszeć od wszystkich że tak pozytywnie się zmieniam, że im starsza tym robię się ładniejsza :-) miłe to,
pozdrawiam

  • niunka31

    niunka31

    1 listopada 2011, 10:28

    z przymrozeniem oka hih patrzy sie na śmierc-zycia zbyt serio nie mozna brac bo i tak sie zywym z niego nie wyjdzie hiihii dobre prawda? i brawo za 2 rozmiary mniej !!!!!

  • duszka189

    duszka189

    31 października 2011, 16:37

    Nie lubię Halloween - amerykańskie święto,