Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 5.


Zjebałam wczoraj wieczorem. Miałam "binge". Po raz pierwszy od 1,5 miesiąca. I to same słodycze. O losie... Ćwiczenia zawalone, kalorii pochłoniętych tysiące.

No ale dziś jest nowy dzień. Dieta i ćwiczenia.
Nie można się poddawać.
  • Granda1989

    Granda1989

    16 czerwca 2012, 18:09

    Dokładnie. Zaraz idę na stepper :)

  • monka252

    monka252

    16 czerwca 2012, 11:25

    No są dni, że człowieka ponosi. Zdarza się. Nie jesteśmy idealni:) A dzisiaj ostro dietka ;D