Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Muffiny z czerwonej fasoli.


Szukam zamienników, zdrowych. Dziś po raz pierwszy podjęłam wyzwanie wypieków bez mącznych - testowałam muffiny z fasoli. Warto :)

Potrzebne (na 6 sporych muffinek):

240g fasoli z puszki (już odsączonej i opłukanej, unikajcie zalewy z dodatkiem soli)

50g miodu (użyłam płynnego lipowego)

20g kakao (nie wierzę w odtłuszczoną wersję ;))

2 jajka (u mnie L od szczęśliwych kurek)

3/4 łyżeczki sody

1 łyżeczka cynamonu

Przygotowanie:

1. Nastaw piekarnik na 190 stopni - czas pieczenia to 25 minut, użyłam silikonowych foremek.

2. W międzyczasie zmiksuj fasolę z jajkami, dodaj miód i przyprawy - miksuj, aż wszystko połączy się w gładką masę.

3. Przełóż do foremek i siup! do piekarnika.

Efekt końcowy:

Muffiny wychodzą wytrawne, więc jeśli ktoś woli słodsze niech doda więcej miodu, bądź suszonych owoców. Swoje upiekłam pod kątem spożycia ich z dżemem i w towrzystwie szklanki mleka. Wyrosły całkiem ładnie, są puchate. Mój chłopak nie zorientował się, że są z fasoli. Narzekał tylko na brak słodyczy ;)

Wartości odżywcze (całość - po prostu podzielcie przez ilość muffinek):

Waga: 426 g

Białko: 37,4 g

Tłuszcz: 16,6 g

Węglowodany: 83,3 g

Błonnik: 16,2 g

Kaloryczność: 627 kcal

  • Granda1989

    Granda1989

    5 kwietnia 2014, 21:49

    One sa juz bardzo light. Jedna muffinka ma ok. 100kcal. A miod to samo zdrowie!

  • BigMum

    BigMum

    5 kwietnia 2014, 21:24

    brzmi to calkiem fajnie a ciekawe jakby je w wersji ligt ze slodzikiem zrobic? wypróbuje ten przepis na pewno