Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
na wyjeździe nadal:)


No w końcu mamy internet:) . Przez ostatnie dni bylismy całkowicie odcięcie od świata:))). 
Wczoraj pojechałam do domku bo musiałam iść dziś rano na badania i do PFRON-u , więc wieczorem zahaczyłam o siatkówkę i się rozładowałam.Skorzystałam że byłam w domu i wskoczyłam na wagę, i jest 71,8kg:). Tak że na to jedzenie to jestem bardzo zadowolona że waga poniżej 72. :).  Tutaj gralam tylko raz w pingponga przez dwie godzinki, było super:) uwielbiam tą grę. 

Chyba wracamy 19-go:), tak ze już niedługo:). Marzy mi się obiad:))). Moje placki brokulowe z jakimś mięskiem:).

 Pozdrawiam Was serdecznie i życzę powodzenia i wytrwałosci:)
  • mundziu

    mundziu

    16 czerwca 2011, 11:31

    cosik długo ta cisza trwa... :)

  • mundziu

    mundziu

    13 czerwca 2011, 13:48

    Czekam na placuszki brokułowe. Jakoś kiepsko u mnie z nowymi przepisami. Własciwie monotonnie gotuję. Wychodzi mi, że u Ciebie wszystko jest jak najbardziej OK z czego niezmiernie się cieszę. Pozdrawiam i czekam :)