Ćwiczenia były; siatka, zumba w domu.
Od dziś chyba zacznę jeszcze rowerek stacjonarny -pora dojechać do celu w tej mojej wirtualnej podróży "Dookoła Polski" no i może te kg zaczną spadać bo krąże przy 73...a to mnie już nie satysfakcjonuje:)
I zaczęłam pilnować picie wody, bo źle się działo. Zobaczymy czy stawy przestaną mnie boleć.
Miłego dnia Wam życzę:)
piekna.i.mloda
2 listopada 2012, 18:54siatka w domu brzmi ciekawie :)) pozdrawiam :)
mikelka
2 listopada 2012, 15:29mam nadzieje ,ze przestana bolec! Powodzenia .
grubas002
2 listopada 2012, 13:58powodzenia :)