Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
22.07.12

waga chętna do współpracy jak jasna cholera i zapodała z rana 74,7 kg cieszy mnie ogromnie ten spadek wagi, dawno takiego i to regularnie nie odnotowywałam, aż mi trudno uwierzyć że dzień po dniu idzie w dobrym kierunku
dzisiaj z rana już zdążyłam poćwiczyć, zrobiłam tak bo mam dzisiaj całodzienny dyżur i w domu będę po 20, więc uprzedzając ewentualne wieczorne niechciejstwo i brak czasu postanowiłam wstać wcześniej i sprawę załatwić w opcji minimum, planowałam rowerek z 30 minut ale udało się ukręcić 3 kwadranse jedzonko naszykowane zgodnie z rozpiską, jedynie kolację zjem już w domu i mam nadzieję że coś jeszcze poćwiczę, chociaż nóżki mnie dzisiaj solidnie napinkalają dzisiaj trzymam też dzień bezsłodyczowy, świnkę trzeba wieczorem nakarmić i już
w tym tygodniu podpisałam nową umowę na komórkę, nastawiłam się na smartfona i wybrałam Samsunga WAVE III, ładnie w dłoni leży, a mnie najbardziej pasują Samsungi właśnie, tylko raz miałam Nokię ale nie byłam nią zachwycona i szybko wróciłam do Samsunga muszę się przyzwyczaić że dotykowy telefon jest taki "czuły" no i oczywiście nie opanowałam niektórych opcji, ale jak tu coś opanować jak instrukcja obsługi mieści się na przysłowiowym pudełku zapałek i do wszystkiego trzeba dojść intuicyjnie
teraz muszę zajrzeć na nowy jadłospis i dostosować go pod siebie i moje plany na najbliższy tydzień, a potem do was pozaglądam

  • sevenred

    sevenred

    23 lipca 2012, 20:30

    Ja jestem fanka Nokii i nic innego mnie nie przekonuje. Fajnie, że waga współpracuje :) A w temacie kursowym - wymaga to UP od firmy szkoleniowej rzeczy nierealnych, a co za tym idzie prowadzący leci z materiałem jak szalony :(

  • kitkatka

    kitkatka

    22 lipca 2012, 23:11

    Nigdy więcej dotykowych telefonów a juz tymbardziej smartfonów. To nnie na moje nerwy i cierpliwość. Wolę szybkie klikanie guziczkami. Pozdrówka

  • graziasz1961

    graziasz1961

    22 lipca 2012, 18:19

    Super Ci idzie ,tylko pilnuj diety i ruchu a spadek będzie zawsze przy ważeniu.Co do telefonu to podziwiam za postęp ,bo ja jakoś przywiązałam się do starego typu i raczej nie chcę zmieniać.pozdrowienia

  • Idziulka1971

    Idziulka1971

    22 lipca 2012, 17:22

    Mój małżonek ma SonyEricssona - zabawka fajna, ale ja nie ogarniam jej. Wiadomo jeśli innego wyjścia nie będzie trzeba będzie brać to co jest. Chwilami jestem cofnięta jeśli chodzi o nowinki ;))))

  • kasperito

    kasperito

    22 lipca 2012, 14:37

    brawo za spadek :) piękny i ładnie rano się zmobilizowałaś do rowerku:)

  • Alianna

    Alianna

    22 lipca 2012, 14:01

    I ja jestem wierna Samsungom, a Nokie ni cholery mi nie pasują, hi, hi... Brawa dla wagi. Takie uległe narzędzia do pomiaru kilogramów bardzo mi się podobają. Buźka.

  • izulka710

    izulka710

    22 lipca 2012, 13:48

    Ja już do mojego smartfona się przyzwyczaiłam,mam LG jakoś dałam sobie go wcisnąć choć jestem fanką Samsunga:))Większość sprzętów rtv w domu mam tej firmy,a najbardziej pasują mi telefony!Jak skończy mi się umowa chcę wrócić do tej ulubionej marki:)Na pewno z czasem wszystko opanujesz?Gratuluję spadku wagi moja droga!Rozumiem,że mam dietę vitalii?Ale zdradź co jeszcze robisz żeby waga tak pięknie spadała?Potrzebuję jakiegoś cudownego środka?Wiem nie ma takiego:(

  • Idziulka1971

    Idziulka1971

    22 lipca 2012, 12:10

    Nie wiem co będzie bo typowe telefony z klawiaturą wyszły z użycia. Nie lubię dotykowych - to bedzie dla mnie tragedia - wybór nowego telefonu. Powodzenia z twoim Ci życzę ;))))) Miłej niedzieli.

  • agnes315

    agnes315

    22 lipca 2012, 11:45

    Dałam się namówić w ubiegłym roku na smartfona i przeklinam ten dzień do dzisiaj. Wszystko działa w nim cudnie: nawigacja, internet i wszystkie inne bajory ale telefon, czyli to do czego najbardziej jest potrzebny najmniej: gubi zasięg, rozłącza się podczas rozmowy, nie dzwoni, chociaż jest w zasięgu tylko pojawia się za chwilę sms o nieodebranym połączeniu, koszmar, nigdy więcej tego nie zrobię, coś, co jest do wszystkiego jest do niczego. Takie jest moje zdanie. Gratuluję spadków, u mnie też dobra pasa, aż się boję, że się w końcu skończy :) Buźka