Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
24.07.12

wczoraj dzień zupełnie zwariowany. miałam kilka spraw do załatwienia w zupełnie przeciwnych kierunkach, ale się udało, tyle tylko że dieta przez to wczoraj całkiem padła były i frytki i lody cóż, to było wczoraj a dzisiaj jest dzisiaj, dzisiaj za to zjadłam mniej niż jadłospis przewiduje ale nie  z zamiaru tylko byłam w pracy bardzo zajęta i nie miałam kiedy zjeść, a na siłę dopychać posiłki tylko po to żeby wyrobić się w kaloriach, nie widzę powodu, tym bardziej że jest okazja "odrobić" wczorajszą nadwyżkę w kaloriach zresztą chętnie zobaczyłabym jutro ładne cyferki na wadze, wczoraj było bardzo ładnie 74,4 ale dzisiaj już 74,9, mam nadzieję że jutro znowu będzie ładny wynik do dzisiaj poza tym wczoraj znowu mnie bolał brzuch z @, i to dosyć mocno, musiałam wziąć kilka tabletek ( w tym musiałam wstać dzisiaj w nocy bo mnie ból przebudził ), ale dzisiaj już jest dobrze, obeszło się bez tabletek   wczoraj świnka na diecie była ale już dzisiaj ją dokarmię troszkę później, z ruchu wczoraj rano udało mi się tylko 20 minut rowerka zaliczyć bo liczyłam że wieczorem dorobię coś, ale za bardzo mnie brzuch bolał dzisiaj też niewiele bo cały dzień w pracy siedzę, rano wstałam i porowerkowałam 30 minut, ale to na dzisiaj wszystko, bo późno z pracy wrócę nie wiem jak jutro bo też spędzę cały dzień w pracy  a, wczoraj byłam na makijażu permanentnym kresek oczu, ból trudny do zniesienia, pomimo znieczulenia, tak że kreseczki trochę skromne bo oczy mi napuchły a poza tym więcej bym nie dała rady mam się umówić na korektę i wtedy kreski się poszerzy i wzmocni, ale prawdę mówiąc po wczoraj nie bardzo sobie wyobrażam powtórkę więc chyba zostanie tak skromnie jak jest i gdyby ktoś dzisiaj mnie pytał czy iść na kreski to bym odradzała ze względu na ból właśnie, chociaż z brwiami nie było źle, też momentami bolało ale nie bardziej niż u dentysty a wczoraj normalnie masakra jakaś była
  • beata2345

    beata2345

    7 sierpnia 2012, 08:11

    Upał faktycznie wykańcza, a ja wczoraj mimo to pojezdziłam po 18 na rowerku. Najważniejsze że w domku poćwiczyłaś.

  • agnes315

    agnes315

    25 lipca 2012, 10:20

    wiem, że wino i winogrona to nie są zamienniki, tak tylko sobie zażartowałam :))) Buziak

  • agnes315

    agnes315

    24 lipca 2012, 22:15

    a Ty kochana nie wiesz, że przed @ i w trakcie się na takie zabiegi nie chodzi, bo odporność na ból jest wtedy dużo mniejsza? Mi moja koleżanka kosmetyczka nawet na regulację brwi każe przychodzić po @, o depilacji nie wspomnę... :)) Buźka

  • kasperito

    kasperito

    24 lipca 2012, 20:49

    po łapkach będę bić za frytki wrrr, a lody nie ganię :) wszystko spisałam, i dziękuje za życzenia:) buziaki przesyłam

  • izulka710

    izulka710

    24 lipca 2012, 20:43

    Frytki?Lody?Mniam!Ja dzisiaj walczyłam ze sobą w biedronce nad zamrażalką z lodami:/Oglądałam jakie są smaki,ceny itd.w końcu kupiłam loda Młodszej:DDWróciły upały i moje ciągoty do lodów:(A tego bólu brzucha i przy robieniu kreski współczuję!Pozdrawiam