Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
29.11.12

witam was kochane
małż wyjechał w poniedziałek wieczorem, bilans jego pobyty to wzrost wagi o 0,7 kg, czyli w normie jak na mnie we wtorek jeszcze dojadałam zapasy lodówkowe ale od wczoraj już nowa dieta, póki co się przystosowuję nie jest lekko bo człowiek jednak swoje wieloletnie nawyki ma i na śniadanie sałatka to dla mnie jednak coś niezwykłego, ale postanowiłam póki co trzymać się ściśle rozpiski dietetyka, umówię się na wizytę kontrolna za 2 tygodnie to wtedy może poprosze o zmiany na typy i rodzaje posiłków do których jestem przyzwyczajona, o ile to będzie możliwe bo już wiem że zup które lubię nie powinnam jeść zbyt dużo bo zawierają za dużo puryn które dodatkowo zakwaszają organizm przez co jego oczyszczanie i poprawa metabolizmu jest trudniejsza może się więc okazać że musze jeść dalej tak "dziwacznie" skomponowane niektóre posiłki żeby dieta zadziałała w końcu przyzwyczaić się można do prawie wszystkiego
w okresie od ostatniego czwartku udało mi się porowerkować 2*1h ( piątek i niedziela )
w sobotę zaliczyłam kilkugodzinne tańce ( więc też był ruch )
wczoraj byłam na pilatesie a dzisiaj planuję rowerek godzinny, nie jest więc źle
dni bez słodyczy: 107/197
( w sobotę na imprezie był tort a w niedzielę z okazji odwiedzin znajomych było ciasto )
nie wiem czy dam radę jeszcze dzisiaj ale jutro mam wolne i na bank do was pozaglądam i po nadrabiam zaległości  buziaki kochane

  • gzemela

    gzemela

    30 listopada 2012, 13:03

    Zup wogóle, czy jakiś konkretnych? Domyślam się, że pewnie chodzi o zabielane?

  • Karampuk

    Karampuk

    30 listopada 2012, 09:27

    a ja zup w ogóle nie lubię

  • Airiana

    Airiana

    29 listopada 2012, 20:46

    Hej! No ja wracam jak bumerang... zima jest dla mnie okropną porą, no i troszkę pofolgowałam sobie. Podziwiam cię za wytrwałość w walce i trzymam kciuki :) Pozdrawiam

  • ananana

    ananana

    29 listopada 2012, 19:03

    Trzymam mocno kciuki za nową dietę. Fajnie, że będziesz mieć możliwość skonsultowania i poprawienia. Mam pytanko, czy masz może rozpisane jakieś śniadania na gorąco? Ja na razie jem kaszę jaglaną z bakaliami, albo płatki owsiane na wodzie z jabłkiem i cynamonem. Szukam inspiracji do zdrowych, ciepłych śniadań.

  • kasperito

    kasperito

    29 listopada 2012, 18:48

    Witaj:) nareszcie jesteś z nami:) wyglądałam Ciebie. Faktycznie dietę masz specyficzną bo ja też myślałam że zupy to ok, ale fakt każdy organizm inny, i każdemu co innego trzeba. Fajnie że o ruchu nie zapominasz i w miarę możliwości i on jest. Miłego dzisiejszego rowerkowania, będę Ci dziś wtórować, bo też mam w planach pomęczyć mojego Yorka:) Buziaki

  • agnes315

    agnes315

    29 listopada 2012, 18:12

    ciekawa dieta, nie wolno jeść zup? czy może o jakieś szczególne zupy chodzi? zawsze myślałam, że zupy są ok.... Buziaki :)

  • Arnodike

    Arnodike

    29 listopada 2012, 17:30

    cudownie odkwasza dieta doktor Dąbrowskiej.