Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
6.12.12

witam was kochane dietkę trzymam i prawdę mówiąc wogóle nie czuję się głodna i gdyby nie alarm w komórce na poszczególne posiłki to swobodnie mogłabym pominąc któryś posiłek, zresztą tak mi się wczoraj zdarzyło, byłam na szkoleniu i wyciszyłam komórkę i tak nie zjadłam pierwszej przekąski, jak wyszłam tez nie było jak bo od razu wsiadłam w auto, po drodze jeszcze szybkie zakupy i po powrocie do domu zjadłam dopiero obiad, ale planowo, więc ominietą przekąske włączyłam w resztę jedzenia 
wczoraj dostałam @, od razu mi wyrzuciło na twarzy 3 duże syfy, jeden na policzku pod okiem, drugi u nasady nosa a trzeci na skrzydełku nosa, wszystkie duże i czerwone, ale na policzku koszmarny, obrzmiały, w zasadzie nie da się go zatuszować bo musiałabym to robić co godzinkę a już miałam nadzieję że krwawnik pomógł ale zauważyłam że zmiany skórne pojawiają się nie co @ ale raczej co 2 miesiąc, więc pewnie to kwestia jajników no nic, wczoraj wieczorem wysmarowałam syfki antybiotykiem i pastą cynkową, dzisiaj rano było lepiej ale przed chwila byłam w toalecie i ten na policzku znowu rośnie i puchnie, staram się nie dotykac twarzy, ale już widz że zostanie mi w tym miejscu znowu krater to dziwne ale potrafię w jednej godzinie nie miec noic a za 2 godzinki już kilka dorodnych syfków no ale dosyć smędzenia , musze przez to znowu przejść i tyle
wczoraj cały dzień właściwie poza domem, więc z ruchu jedynie rowerek 25 minut a dzisiaj to pewnie wogóle nic bo cały dzień w pracy jestem
dni bez słodyczy : 112/204
niestety z poniedziałek miałam fazę na słodkie ( pewnie przed @ ) bo mimo iż nie byłam głodna zjadłam sporo cukierków i duży kawał piernika dojrzewajacego, no ale z piernika nic nie zostało a ja znowu czuję że mogę żyć bez słodkiego  z tym że w niedzielę urodziny taty więc pewnie znowu coś wpadnie słodkiego, w towarzystwie jakoś dużo gorzej mi idzie ze słodyczami, nawet jak nie jestem głodna ale widzę to musze zjeść
waga pokazuje od dwóch dni ( pomimo @ ) poniżej 73 kilo, znaczy 72,8, znaczy to że jest nieźle i warto dalej trwać w diecie trochę deprymuje mnie to że na jutro jestem umówiona na kolnrole do dietetyczki, dobrze chociaż że na 10.30 to chociaż nie pójdę na wagę z żaciem całodniowym w brzuchu efekty w porównaniu do pierwszych pomiarów pewnie będą marniutkie, ale ważne jest to że zaczęłam stosowac dietę 27.11 z wagą wyjściową 74 kilo, a jak byłam u dietetyczki to wieczorem ( o 19 ) było na jej wadze 73,7 a rano tego dnia miałam na swojej wadze 73,2 kg, czyli faktycznie wystartowałam z wagą jakiś kilogram wyższą niż w chwili konsultacji póki co jestem naprawde dobrej myśli i sądzę że wreszcie przełamię kilkumiesięczny zastój wagowy ponieważ rozpiska dietetyka jest tylko wagowa a nie kaloryczna, pokusiłam się i obliczyłam kalorycznośc dwóch dni, wyszło na jeden dzień 1370 kalorii a na drugi 1325 kalorii, czyli generalnie tyle ile i tak zjadałam, a jednak mam wrażenie że teraz chudnę a przedtem stałam w miejscu, no ale widzę że mam w menu dużo owoców i warzyw, dużo nabiału ( głownie maślanki i kefiru ), sporo ryb ( średnio co 2 dni obiad ryba na obiad ), mało węglowodanów ( rzadko i mało pieczywa, kasz, makaronów itp ), ale chyba najmniej mam tłuszczu, ewidentnie prawie wszystkie obiady sa do przygotowania w piekarniku, ale ja duszę na patelni, w wygody i lenistwa, sporo mam natomiast suszonych owoców, orzechów i nasion


  • znudzonaona

    znudzonaona

    8 grudnia 2012, 08:58

    Fajne te Twoje menu dietkowe :-) Moze to jest sposób na Ciebie , te określone godziny posiłków ? Miłej soboty :-))

  • wandalistka

    wandalistka

    7 grudnia 2012, 15:53

    może chudniesz właśnie dlatego, ze masz teraz inne składniki:)) nic tylko się cieszyć:) po @ pewnie też waga jeszcze dodatkowo spadnie:)) ...mnie teraz też troche obsyfiło:( ale to raczej od choroby bo mam te ozdoby juz od tygodnia i już sie goją:) ..a zawsze myślałam, że tylko nastolatki mają pryszcze :D

  • yogna

    yogna

    7 grudnia 2012, 09:17

    Fajna ta Twoja dieta wydaje się, smaczna i syta. No i jak jescze widzisz efekty na niej to tymbardziej motywuje do działania. A co do wyprysków, to wiem o czym mówisz, bo w wieku "wczesnej młodości" walczyłam z tym cholerstwem bardzo długo! Teraz przed @ też mi coś tam zawsze wyskoczy, ale ogólnie sytuacja już opanowana. Ale co sie nalatałam po lekarzach i nabrałam leków i tych wszystkich mazideł to szok! Pozdrawiam i miłego dnia!

  • ananana

    ananana

    7 grudnia 2012, 08:58

    Super, że waga jest niższa. Nie mogę się doczekać wyników pomiarów, choć faktycznie pewnie w tym tygodniu jeszcze rewelacji być nie musi. Fajna dietka.

  • agabubu

    agabubu

    7 grudnia 2012, 07:47

    Pomalutku powinnac gubic kilogramy, bo dietka wyglada bardzo sensownie, a glodna nie chodzisz. Pozdro

  • agnes315

    agnes315

    6 grudnia 2012, 19:32

    chyba wolałabym trądzik :)

  • Karampuk

    Karampuk

    6 grudnia 2012, 16:14

    masz po prostu tradzik MŁODZIENCZY, wiec ciesz się z tego

  • eludek

    eludek

    6 grudnia 2012, 15:49

    Super Ci idzie ta dieta:) Gratuluję spadku wagi:)

  • agnes315

    agnes315

    6 grudnia 2012, 15:08

    przerąbane masz z tymi syfkami, ja od kiedy mi się trądzik młodzieńczy skończył nigdy nic na twarzy nie miałam... to od hormonów??? jakoś nie chce mi się wierzyć, bo każda z nas by to miała... A co dermatolog na to mówi? Buźka

  • luckaaa

    luckaaa

    6 grudnia 2012, 14:12

    taka dieta jak ja lubie :) . Warto jej sie trzymac bo wyglada bardzo rozsadnie