waga niestety w górę, wina jedzenia i @
we wtorek z Zuzią byłam u weta, ponieważ nie udało się pobrac próbki moczu a wetka nie wyczua żeby pęcherz był powiększony, dostała zastrzyk rozkurczowy i saszetki poprawiające prace pęcherza i całego układu moczowego, po powrocie do domu nic specjalnego się nie działo a rano w kuwecie znalazłam prawie "cegłę" z siuśków, domyśliłam sobie że to Zuzia sobie w końcu ulżyła, no i zachowywała się normalnie, myślałam że to na skutek jakiegos stresu "zablokowało" ją i zastrzyk rozkurczowy spowodował rozkurczenie mięsni ( tak zresztą sugerowała wetka ) ale wczoraj wieczorem ( po powrocie z pracy ) zauwałzyłam że ona znomu co 5 minut wchodzi do kuwety a z sikania nici, rano to samo, pojadę z nią więc po pracy znowu do weta, tylko nie wiadomo co z tego wyjdzie, bo nie wiem czy uda mi się złapać jej siuśki no i kiedy z nimi do weta, poza tym saszetek nie chciała za cholerę jeść, a zastrzyk co kilka dni który pomoże jej się wysiusiać, ale mnie kosztuje 30 zeta, to dalej nie jest rozwiązanie problemu z drugiej strony wiem że problemy urologiczne są częste u kotów, jeszcze Karampuk mnie postraszyła że tak straciła 2 koty ale wetka powiedziała że takie problemy rzadko kiedy dotyczą kotek, głównie kotów bo samce mają krótką i cieńka cewkę moczową i szybko może dojść do jej zablokowania i podrażnienia, ale Zuzia jest gruba i nie potrafi sobie sama umyć dupki, a z nieumytej dupki resztki kału łatwo mogą się przedostać do ujścia cewki moczowej i ją zakazić, no nie wiem czy popołudniu dowiem się czegoś nowego od wetki
u mnie waga niestety w górę, może to wina jedzenia, ale od wtorku jem mało i zdrowo, może to wina zatrzymania wody w organiźmie, może to wina @ która w końcu "rozkwitła"
kiepski nastrój częściowo spowodowany pogodą, częściowo na pewno @ a częściowo życiem prywatnym najlepszą radą jest chyba ta Lucki żeby zapełnić dzień sprawami i zajęciami wszelakimi, zeby nie myślec i nie skupiac się na sobie, tylko że ja z natury len jestem i nie lubię ani chyba nie potrafię zapełnić sobie całego dnia, no ale spróbuję jutro cały dzień sobie zagospodarfować zajęciami domowymi, poćwiczyć i pójść na długi spacer
fryzjer umówiony dopiero na wtorek na 17 a w niedzielę mam dyżur całodzienny więc na przyjemności domowe typu "spa" nie będzie czasu
w poniedziałek w teatrze TV "brat Elvis", powtórka oczywiście ale polecam, ja sama zobaczę po raz kolejny
dni bez słodyczy: 6/11
dni w ruchu : 0/11
ananana
13 stycznia 2013, 11:19Z tym zbieraniem do kupy na razie idzie średnio, ale się zbieram :) Też miałam ostatnio ciężki czas, może faktycznie to wina pogody. Teraz wreszcie wyszło słońce (przynajmniej u mnie ;)), od razu milej się robi :) Tą rozpisaną dietę już porzuciłaś?
Karampuk
12 stycznia 2013, 07:41sorry nie chciałam cię straszyc ale jestem uczulona na kocie problemy z siusianiem. Szkoda ze jest problem z pobraniem moczu do analizy bo to pewnie by duzo dało
AnielaKowalik
12 stycznia 2013, 06:39Moje kotki i ja trzymamy kciuki za zdrowie Twojej Zuzi. Pozdrowienia.
Aldek57
11 stycznia 2013, 22:16Po @ waga na pewno spadnie, czego Ci życzę.Buziaki
Envi40
11 stycznia 2013, 21:56Biedna kotka:( Słuchaj, to może odchudzanie siebie połącz z odchudzeniem kota. Kurczę, jednak nadwaga nikomu nie służy:(
znudzonaona
11 stycznia 2013, 19:36Mój też miał problemy i kupowałam u weterynarza leczniczą karmę , a teraz w sklepie zoologicznym z puriny na wagę , na drogi moczowe u mnie 17zł/kg i mieszam z inną karmą . Biedna koteczka , oby jej pomogli :) Pozdrawiam !!
gzemela
11 stycznia 2013, 19:24Plaga jakaś z problemami i kiepski mi nastrojami, tu i ówdzie ;) Pogoda na pewno ma tu bardzo duży wpływ. Ciągłe zmiany: raz chlapa, raz śnieg, wiatr, na mnie działają dołująco. Co tu dużo trzeba do sprzeczki w takich warunkach? Też się staram nie rozmyślać nad „swoją niedolą”, ale co rusz, coś mnie bombarduje, a to siostra, a to syn, a to mąż, teściowa, mama… Trudno mi to, wszystko ogarnąć, choć bardzo się staram :/ <br> Kurcze, chciałam Cię jakoś pocieszyć, a rozpisałam się, jak to mi źle. Mimo wszystko trzymam kciuki za lepsze dni. Oby nastały bardzo szybko :)
nagietkadietka
11 stycznia 2013, 19:20Moja znajoma z kotkiem tak miała, nachodziła sie do weterynarza, zanim mineło zapalenie. Trzymam kciuki w każdym razie za Twoją Zuzię, U mnie w domu balują 4 kocurki, jak narazie tylko jedengo kurujemy bo ma lekkie zapalenie ucha i dostaje specjalną maść , Buziaki
luckaaa
11 stycznia 2013, 19:16no wiesz ,ja tez len jestem i to jeszcze jaki ! Nawet o tym nie pisze ;) tylko dobrze mi wychodzi to zmuszanie sie i wymyslam zawsze 1000 dupereli do zrobienia , ale jak polegne to leze na tej sofie :)
agnes315
11 stycznia 2013, 17:59też bym zrezygnowała, gdyby mi BBC wycofali z oferty, ja też nałogowo oglądam wszystkie :)
szukammotywacji
11 stycznia 2013, 16:04uwielbiam łazanki więc jak mam sam bigos i nie ma komu jeść - wtedy łączę go z jakimś grubym razowym makaronem i jest naprawdę pyszne danie obiadowe... lepsze od bigosu z chlebem... ale tak serio tylko ja to jadam w domu w ten sposób - ale już typowe łazanki każdemu smakują :)))
CoMaKota
11 stycznia 2013, 15:52film sobie zamowilam w empiku i juz mam do odbioru - jutro jak pojade rano na morfologie to sobie odbiore i bede miala co ogladac:) film oczywiscie o bieganiu :D
CoMaKota
11 stycznia 2013, 15:52ja mam jakas juz masc zakupiona, ale tansza bo za 30zl.. a jak wetka ci zaproponuje taka karme to wez u niej mala porcje i kup reszte przez internet, bo jest duzo taniej.. naprawde duzo... no ale zobaczymy co wetka powie..
szukammotywacji
11 stycznia 2013, 15:21nie mam kotka i nie znam się na tych ich chorobach ale trzymam kciuki żeby wszystko się wyjaśniło i by kotka już się nie męczyła :) a i Tobie wtedy będzie lżej na duchu.... i oby na wadze też :D
CoMaKota
11 stycznia 2013, 15:10moj kot byl na specjalistycznej karmie przez 3 czy 4 miesiace potem mu ja odstawilam bo zapomnialam zakupic weterynaryjna i sie okazalo ze problem nie wrocil:) ale w planach mam zakupienie weterynaryjnej na wszelki wypadek i mieszanie jej z ta zwykla ze sklepu, zeby znow piasek czy co tam nie zebral mu sie w pecherzu i nie blokowal...
KOPIKO
11 stycznia 2013, 14:45pędź do tego weta koniecznie, myślę, ze kotka ma kamice nerkowa i zablokowaną cewkę. Koniecznie poroś o badania z krwi i jesli mają usg. No i zupełnie inna karma. Nie zwlekaj bo u kota zapalenie szybko dochodzi do zapalenia nerek, zebrania się wody w płucach....a potem....niestety. Powodzenia :))
Mantid
11 stycznia 2013, 14:39Mam dwa kotki ale niestety nie służę żadną poradą bo jak narazie oba są zdrowe jak rydze:) A nie myslałaś o tym, żeby ją troszkę odchudzić? Możecie we dwie, bedzie ci łatwiej:))
agnes315
11 stycznia 2013, 14:31moja kicia ma niewydolność nerek, było z nią bardzo xle, a od kiedy je stale karmę Royala Urinary jest wszystko ok już drugi rok, może warto spróbować? Kupuję to karmę u weterynarza po 30 zł za kilogram i mam na parę miesięcy, bo oczywiście oprócz tego je inną karmę, też Royala, bo Vetka mi powiedziała, że te wszystkie Whiscasy to trutka i koty od tego chorują. Buziaki