Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzisiaj w kuchni rządzi M.


 dobrze,że on mi pomaga liczyć kalorie i jak mówię,że ma być wszystko zważone i odmierzone,
uczciwie waży i mierzy... . Na śniadanie było 3łyżki musli light + 250ml. mleka 0.5% .Później kawa. Na obiad gulasz ziemniaczany ,przepis z sobotniej wyborczej. Policzmy kalorie:500g ziemniaków=310kcal
1mała peperonii=10kcal.
2 cebule=64kcal.
2płaskie łyżki ramy=126kcal.
1łyżeczka koncentratu pomidorowego=15kcal.
250ml. bulionu warzywnego=23,5kcal
przyprawy:1łyżeczka kminku,2łyżki słodkiej papryki, 1/2łyżeczki majeranku i 1 liść laurowy =10kcal (??) nie jestem pewna. Wszystko podduszone do odparowania połowy płynu. Razem wyszło 558,5kcal a ja zjem 1/3 porcji więc za 187kcal. Całkiem niezły wynik. Do tego sałatka z kapusty kiszonej i białe winko.
Oby tak dalej. Idę jeść.
  • terkaJ54

    terkaJ54

    5 lutego 2007, 21:06

    styczniu biorę się już za siebie. Wprawdzie nie liczę kalorii (nigdy nie miałam do tego zacięcia) ale zaczęłam jeść zgodnie z planem "z głową".mam nadzieję że znowu waga chociaż pomalutku, ale zacznie spadać. Do wiosny tak niedaleko...... Pewnie słodki ten Twój bazyl, jak to szczeniak.aż by się chciało podroczyć z takim psiakiem. Pozdrawiam cieplutko

  • ewikab

    ewikab

    4 lutego 2007, 12:37

    Narobiłaś mi apetytu :)))

  • gocha1982

    gocha1982

    4 lutego 2007, 11:49

    smacznego na cały dzień i ślę pozdrowioinka!!!