Pada, leje dosłownie, okropność i samopoczucie też do bani. Nie znoszę siedzenia w domu, gdy wiem, ile jest prac do wykonania w ogrodzie. Te prace ogrodowe to ostatnio mój jedyny "sport" oprócz 2x w tygodniu basen, Coś mi się porobiło ze stopą, boli mnie od opuszki dużego palca po piętę
boli jak chodzę, jak leże, w ogóle cały czas czuję ból. Miałam nadzieję, że to przejdzie, ale chyba jednak bez lekarza się nie obejdzie. Stąd też to moje kiepskie samopoczucie i nastawienie do wszystkiego.
Dietkuję bez przekonania, a przecież powinnam się cieszyć, że waga spada... . Eh byle do wiosny.
grazynka45
29 marca 2011, 22:02Grażynko jak nóżka???? Ja grzeszę nie zdrowym jedzeniem:)) No i u mnie już wiosna na całego:)) Pozdrawiam ciepło:))
sigma70
27 marca 2011, 15:38Jutro juz na pewno zaświeci słoneczko i będzie całodzienny sport w ogrodzie :),mam nadzieję, że ból nogi to już przeszłość. Pozdrawiam serdecznie :)
mircia1
26 marca 2011, 14:40Jak widzę z paska, straciłaś 10 kg. Brawo! U mnie rano padał śnieg, a teraz już świeci słońce. Do Ciebie dotrze wieczorem i humor Ci się poprawi. I może stopa przestanie boleć?? Życzę Ci tego!