Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
...


Rano przywitał nas mróz -4 stopnie. Ogród wygląda inaczej, rośliny zważył mróz, poczerniały, obrzydliwość. Czeka mnie od jutra sporo prac porządkowych na świeżym powietrzu.
A plan na dzisiaj: spacer z Bellą, rowerek stacjonarny 1h
menu: śniadanie: płatki owsiane z mlekiem i banan
II śniadanie: 120g pieczywa z wędliną drobiową i sałatą lodową, 5 gronek winogrona zielonego,
obiad: ryż dziki z jajkiem i filetem z kurczaka i surówka z czerwonej kapusty,
podwieczorek: kefir
kolacja: ryżowe pieczywo z dżemem z dyni.
Życzę Wam i sobie słonecznej niedzieli.
  • jbklima

    jbklima

    17 października 2011, 00:41

    u nas też mróz był ale potem wyszło piekne słońce i wszystko wrociło do normy, jest zielono....Sisi to nasz kolejny pies wychowany od szczeniaczka....ale jednak zapomniałam jak to było i musze się przyzwyczaić..konik został ukradziony przez nią, jakaś pamiątka z wyjazdu...nie dałabym jej drewnianego do zabawy....mimo , ze zabawek duzo to zawsze cis nowego było. g.

  • mircia1

    mircia1

    17 października 2011, 00:02

    u mnie w nocy też był przymrozek, rano dachy białe. Rośliny jeszcze nie pomarzły. Miłych jutrzejszych prac ogrodowych - ubierz się ciepło.

  • grazynka45

    grazynka45

    16 października 2011, 11:25

    U mnie na szczęście na razie bez mrozu,mam na balkonie daturę,chyba muszę ją do piwnicy wstawic,bo nie chciała bym żeby zmarzła,u mnie dziś piękne słońce świeci:))) Pozdrawiam ciepło:)))))

  • uliczka7

    uliczka7

    16 października 2011, 11:20

    U nas tez mrozik w nocy był. Nasza domowa cytryna ( wielgachna), która lato spędza w ogrodzie dzieku Bogu wczoraj wróciła do mieszkania. Ostatni dzwonek.....Fajne menu ....:)*