Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
...


Idzie ku dobremu  tzn waga wreszcie spada, tylko 400g ale w dół to cieszy. Zbliżam się do wagi sprzed świąt. Mam nadzieję w przyszły piątek zobaczyć już równe 70kg i ani grama mniej. 
Byłam rano na latino, dzisiaj szło mi lepiej, choć jeszcze kroki się mylą. W każdym razie, dzisiaj się spociłam i wyszłam z zajęć bardzo zmęczona, a przecież o to chodzi. Dietkuję na 4+ bo czasem podjadam gorzką czekoladę, najczęściej po kawie gdy zaczyna mnie lekko trzepać... albo gdy jestem poza domem  i dokucza mi głód. 4 kostki tej gorzkiej mają 77kcal. 
Innych łakoci unikam. 3-4 razy dziennie są owoce, raz dziennie jogurty naturalne, poza tym 3 główne posiłki i tego się trzymam. Dzisiaj gotuję żurek bez kiełbasy ale z jajkiem, będzie gotowiec na 2dni. Życzę Wam udanego weekendu. 
  • grazynka45

    grazynka45

    20 stycznia 2012, 20:50

    Jaka z Ciebie grzeczna dziewczynka,i na pewno waga Cię za to wynagrodzi:))) Pozdrawiam Cię Grażynko:))) Aha i zazdroszczę Ci tych tańcy,ja też tak chcęęęęęęęęę:))))))

  • baja1953

    baja1953

    20 stycznia 2012, 16:25

    Gratuluję spadku!! Jesteś już szczuplejsza ode mnie, a ja wcale nie uważam się za grubą...gratuluję;)) Cmok:))