Jutro odwołano zajęcia z latino, więc chyba przeproszę się z rowerkiem. Ponieważ waga uparcie nie chce pokazać szósteczki z przodu, muszę coś zmienić... . Postanowiłam, że w dni, gdzie nie mam pracy i nie mam latino będę jeździć na rowerku 1000kcal i robić brzuszki. Zaczynam od jutra. Dietkowo OK, więc trzeba zwiększyć spalanie, a pogoda taka, że najchętniej przeleżałabym pod kołderką. Byle do wiosny.
grazynka45
30 stycznia 2012, 21:13Grażynko,obejrzałam są bajeczne,no przeciesz Ty powinnaś ogrody projektować,to wszystko tak pięknie wygląda że dech zapiera:))) Jesteś niesamowita:))) Pozdrawiam serdecznie i chcę jeszcze więcej takich zdjęć jeśli masz:))))
Sachmett
29 stycznia 2012, 22:203mam kciuki za rowerek i brzuszki!
kwiatuszek170466
29 stycznia 2012, 21:34U nas troszkę cieplej bo -9 ale też wiatr i zimno.Miłej nocy.