na odchudzanie?....Wakacje, urlopy, tyle przyjemności i smakołyków, lody, grille, goście, wycieczki itp. Wszyscy się świetnie bawią a ja jak ta chmura gradowa.
Kto normalny w niedzielę zrywa się o 5.30. i zasuwa na rowerze 15km??!! zamiast smacznie chrapać??
Ciągle jestem głodna, zjadłam na śniadanie jajko na twardo, pomidora i pół kromki razowego chleba.Wypiłam później 2 czarne kawy, lampkę wina. Przed chwilą zjadłam 2 kromki wasy z łyżeczką serka podpuszczkowego (nawet nie wiem ile ma kcal.),jestem głodna, ciągle chce mi się jeść.
Może jutro będzie lepiej....
anusiak
30 lipca 2006, 15:16Grunt to się nie załamywać! Zobaczysz będzie lepiej! Moze po prostu powinnas potraktowac to odchudzanie bardziej na luzie.
gduska
30 lipca 2006, 15:09Kochana dasz rade! Tak bywa czasami, a moze rower przenies sobie na wieczor?:)