Pojechali jedni, przyjechali drudzy, jutro my w gości i jak tu przestrzegać diety??!!!!Pilnuję się, unikam "zbiorowego" grilowania, ograniczam alkohol....ale to i tak nie ma nic wspólnego z prawdziwą dietą 1000kcal. Nawet nie liczę ,bo bym się tylko podłamała.
Dzisiaj od rana zjadłam 200g szpinaku z 4łyżkami brązowego ryżu i 3 łyżkami kukurydzy z puszki, (resztki po gościach).Wypiłam kawę z ekspresu. Teraz piję drugą kawę. Rano o 6.00. zaliczyłam rowerek.Dzień senny, burzowy, nawet pies nie chce wyjść z domu. Chyba zajmę się sobą, może masaż, maseczki, pazurki na wyjściowo, ułożę fryzurkę... ,nadrobię zaległości w prasie.
krakusia
8 sierpnia 2006, 20:44zajecie sie sobą to bardzo dobry pomysł, na to człowiek zawsze ma mało czasu a to suuuper poprawia samopoczucie:)) <br> Jesli chodzi o koktajl to żadnych sensacji jelitowych nie miałam i nie słyszałam żeby któraś z dziewczyn skarzyła sie na nie:))) <br> Ale kazdy organizm reaguje inaczej ,dlatego wypróbuj go wtedy gdy nie bedziesz miała żadnego wyjścia z domu:)) <br> Powodzenia!!!
tymka28
8 sierpnia 2006, 14:20dzisiejsz dietka super.malokaloryczna .tak trzymaj a napewno sie uda .buziaczki