Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nie do wiary!!!


Zrobiłam dzisiaj kolejne podejście ,żeby wyrwać ząb i nici!!! To kolejne należy czytać trzecie!! Najpierw tylko rejestracja i ustalenie terminu, później skierowanie na testy alergiczne na środki znieczulające, trzecie podejście, dzisiaj ze strachu chybao całą dobę dostałam za wcześnie okres. Już siedziałam na fotelu, dentysta już miał rękawiczkę na łapie i strzykawkę i zadał to pytanie"ma pani miesiączkę??" no i pech, nie można usuwać w pierwszych dniach ,żeby nie było krwotoku!!!! Ale żeby, nie było,że fatygowałam się nadaremnie ,to dostałam skierowanie na zrobienie zdjęcia  zęba!!! Kolejne podejście za tydzień.
Jak do tej pory zjadłam rano pół opakowania twarożku 3%, teraz 120g pieczywa razowego z sałatą i pasztetem (muszę to dokładnie wyliczyć) i wypiłam kawę, do tej kawy była "malaga " ale tylko jedna. Coś mi się wydaje,że do końca dnia już nie wiele mi zostało.
  • krakusia

    krakusia

    7 listopada 2006, 18:08

    a no zawziełam sie :))) juz za długo siedze sobie tak na laurach i nic....a tu jeszcze tyle kilogramów przede mną.....mam nadzieje ze tym razem poskutkuje bo jak nie too......to ....to będe musiała wymyslic cos nowego :)))), bo poddac sie nie mam zamiaru:))

  • ewikab

    ewikab

    7 listopada 2006, 09:41

    To nie były "rańce" tylko "tańce" - literówka :))) Trzymaj się cieplutko

  • jojo39

    jojo39

    6 listopada 2006, 15:10

    wspolczuje nie ma nic gorszego od bolu zeba i gowy...

  • krakusia

    krakusia

    6 listopada 2006, 13:52

    ale faktycznie masz perypetie z tym zębem....mam nadzieje że za tydzień nic nieprzewidzianego nie wypadnie:)) <br> moje dietkowanie nie całkiem idzie zgodnie z planem...moim odstepstewm jest kawa z mleczkiem i cukrem, która postawiła mnie na nogi....oj krucho by bez niej było....teraz idę przygotowac obiadek dla rodzinnych głodomorów:)))a potem zobaczymy ....na wieczór w planie siłownia....a tu nie chce sie z domciu wychodzić....mam nadzieja że Karenina mnie "wywlecze" chocby za włosy...a może to ja ją??? <br> nie ...pójdziemy obydwie grzecznie i chetnie na cwiczonka:)))))