Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Tak o


Słodyczy nie jem, ale cóż to za wyrzeczenie, skoro i tak mało ich jadałam?
Dziś 10 dzień postu, przy czym mam drugi dzień okresu, więc czuję się jak mocno napompowany balon;/
Znowu woda zatrzymała mi się w organizmie i mam tak ciągle. Powieki jak poduszki, twarz i ciało spuchnięte;/ Zastanawiam się co na to poradzic?
W sieci polecany jest OCET JABŁKOWY, czy ktoś miał z nim jakieś doświadczenia?

Doszłam do wniosku, że muszę prowadzic bardziej regularny tryb życia. Jestem 26-letnią mężatką, dużo pracuje, często siedzę po nocach, dużo imprezuję, a jak wiadomo alkohol jest bardzo kaloryczny, no i niby dużo się ruszam, ale w ogóle nie cwiczę.

Nie mam motywacji do diety.

Przypominam sobie czasy kiedy ważyłam 62kg, spodnie spadały mi z tyłka i czułam się taka fit! Jak do tego wrócic? O motywacjo...!


  • MartaChudnie

    MartaChudnie

    2 marca 2012, 13:11

    Bierz się do roboty a nie gadaj :P u mnie było tak samo, ale powiedziałam STOP LENISTWU! i wzięłam się za siebie, Jak ja zaczynam chudnąć to wszystkim innym się uda, a więc na pewno i Tobie :)

  • Czarnana82

    Czarnana82

    2 marca 2012, 13:03

    Żeby woda z organizmu zeszła trzeba jej dużo dużo dużo pić Im więcej tym szybciej zejdzie.

  • haniad28

    haniad28

    2 marca 2012, 13:03

    Co do motywacji to musisz ją Kochana znaleźć głęboko w sobie! Dla własnego JA, lepszego samopoczucia, dla satysfakcji! Uwierz w siebie, ciesz się życiem, chudnij, bądź zadowolona! Kochanie, musi Ci się udać! Jeśli tylko chcesz, będę Cię wspierać! ;) Naprawdę warto! Ocet jabłkowy odradzam. Ohyda! ;p Chyba że będziesz go dodawać do potraw w małych ilościach, ale samego, nawet rozcieńczonego nie przełkniesz. Próbowałam. Fuj!! Trzymaj się! ;)