Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Padam


Będzie krótko. Wczoraj było fantastycznie!!! Nocowaliśmy we 3osoby u Maxa(z nim 4), więc balowaliśmy ile się dało.
On sam też trochę przesadził z alk.
Oboje narąbaliśmy się jak nigdy;/
Powiem szczerze, że pamiętam 6 przez 8.

Dziś postanowiłam załatwić sprawę z prezentem dla rodziców.
M uparł się dołożyć, ale ja od niego grosza nie wezmę, nie ma mowy!!! Fakt, faktem jesteśmy w lesie.
Moja mama jest tak przedsiębiorcza, że jak czegoś potrzebuje to to kupuje.
Z kolei tata ma tak minimalne potrzeby ("dopóki się nie zepsuje można używać"), że już w ogóle ciężko trafić w jego gust.

Pomyślimy o tym jutro.
A teraz idę spać.

  • RedTea

    RedTea

    28 sierpnia 2008, 22:49

    widze ze bylo balowanko na "MAXA" :D :P :)

  • bluebutterfly6

    bluebutterfly6

    28 sierpnia 2008, 21:21

    kolorowych snów:)