Po dniach pełnych stagnacji, spędzonych w łóżku z coraz to innymi smakami cart dort, wkońcu zaczynam działanie;]
Mój recenzent polecił mnie jednemu gościowi z wydawnictwa i będę pracowała przy korektach. Póki co nie wiem dokładnie jak to będzie wyglądało, ja mam sama problem z literówkami, więc nie nadaję się do takiej pracy, natomiast ja chcę pisac, pisac i jeszcze raz pisac! Liczę na to, że szybko będę miała taką okazję:) I szukam pomysłu na fajny artykuł żeby niby przypadkiem podrzucic wydawcy;p
Och, wkońcu będę mogła wzniecic w sobie ogień;]
Poza tym z bardziej temetycznych Vitaliowych rzeczy: postanbowiłam przejśc na dietę warzywno-owocową;] ale od jutra ponieważ dziś zjadłam przez pomyłkę mięso. Apropo's gotowałam pierwszy raz w życiu szparagi i... musiałam je wyrzucic! Smakowały jak gorzka (przegorzka) fasolka szparagowa. Ble!!!
No i jeszcze na koniec dodam, ze zamówiłam na allegro pas i spodenki neoprenowe, kupiłam dziś nowy krem-żel z Evelina, także ruszam pełną parą:D
YoungLady
3 czerwca 2009, 10:04a no teraz już tylko dla towarzystwa jestem ;) Bo tydzień temu stwierdziłam, że nie chce mi się już odchudzać, rok wystarczy ;) Powodzenia na diecie owocowo-warzywnej, ja od niej zaczynałam... wytrwałam ze 3 dni i musiałam przejść na coś innego bo mi się pomysły skończyły ;)
anutka3
1 czerwca 2009, 19:01podobno szparagi trzeba specjalnie gotować :) ale nie próbowałam więc nie wiem. Co do pomysłu, to powiedz tylko w jakich rejonach szukać, to my Ci już tu pomożemy :) a całe zaszczyty spłyną na Ciebie :) trzymam kciuki!
RedTea
1 czerwca 2009, 18:36;)