Poszłam sobie do nowego ciucha za rogiem, który otworzyli ze 2tyg temu, ale nie miałam kiedy tam wpaśc. Znalazłam sliczną tunikę za uwaga 7zł więc nie wiele myśląc postanowiłam ją wziąc. Ale tak myślę, że będzie na mnie stanowczo za duża, ale jest śliczna więc może moja mama ją weźmie, albo ją zwężę, bo nawet jakbym dała krawcowej 20zł to i tak mi się opłaca, taki ciuch z takiego przezroczystego materiału, z cekinami i nówka.
Wróciłam do domu lecę przymierzyc i co?
:(((
Szok!!! Nie mogę tego przeciągnąc przez cycki!!! Wkońcu jakoś (ledwie) wsadziłam to na siebie, wstrzymując oddech... Mój biust wyglądał jakby go na maksa spłaszczono, nawet nie wiedziałam, ze tak może wyglądac biust!!!
Dobrze, że byłma sama w domu bo z 15minut (tylko lekko przesadzam) zajęło mi zdejmowanie tego wdzianka...
Uff!!!
Wkońcu jakoś się uwolniłam...
Teraz jest mi strasznie źle... Nawet nie mam ochoty na nic do jedzenia, znów dopada mnie dołek. Jak można tak się zapuścici!!!
Teraz nie pozostaje mi nic innego, jak cwiczyc, cwiczyc i jeszcze raz cwiczyc...