Poradziłam sobie nieco z bulimią i z kompulsywnym jedzeniem. Kosztowało mnie to wiele nerwów, łez... porażek po drodze, ale w końcu wyszłam na prostą:) Odstawiłam psychotropy, wyszłam do ludzi, jest dobrze:)
I teraz gdy znowu jestem silna czas na mądrą dietę i ćwiczenia. Rozwaliłam sobie trochę żołądek i mam zapalenie błony śluzowej, dlatego trzeba go trochę podleczyć. Jutro startuję z dietą dr Dąbrowskiej. Przeszłam raz 6 tygodni i czułam się NAJLEPIEJ NA ŚWIECIE. Chcę znowu to poczuć! Do tego ćwiczenia i będę laseczka :D
Może ktoś chce się przyłączyć?:)
Oollciaaa
28 lipca 2014, 00:53Jak wyglada ta dieta? Zapraszam do mnie http://dziennikbulimiczki.blog.pl/
LooLoo
21 lipca 2014, 08:24powodzenia ! ogarnięcie ED to już i tak duży sukces, pewnie jesteś silniejsza niż myślisz, więc do przodu ! :)
Arnodike
20 lipca 2014, 16:15trzymam kciuki, dużo przeszłaś, wszysyko na dobrej drodze żeby i WO się udało ;-) Za rok będę również myśleć o WO, a może nawet zrobię pół roku czystego Gersona, kto wie. Pozdrawiam serdecznie