Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 36 sobota


No i jak to wszystko przetrwać? jak? jutro kolejna impreza u teściów i pewnie kolejne namowy - "no zjedz - tylko kawałek, jest dobre spróbuj - to jeszcze jeden ..." co robić? co robić? 

niestety nie mam tak silnej woli, ale staram się - chodzi tu chyba też o to, że gdybyśmy wszyscy starali się "gotować" zdrowiej to nie byłoby takiego problemu jak się do kogoś idzie - i co z tego, że teściowa zrobi drobiowe pyszne kotleciki jak potem zamiast do piekarnika wrzuci je na patelnię :( albo zrobi mizerię i doda śmietanę zamiast np. jogurt naturalny ... wiem, wiem nie jest tak tragicznie - ja już powoli nauczyłam się zamieniać produkty na te zdrowsze no to jeszcze trzeba się nauczyć czasami odmawiać :)

śniadanie (około 11.00):

  • kawa z mlekiem sojowym
  • owsianka - otręby owsiane pomieszane z gryczanymi (2 łyżki) - zalane mlekiem 0,5%
  • woda

2 śniadanie (około 11.30):

  • kawa * 2
  • koktajl nie tylko ze szpinakiem: 1/2 banana, 2 garści szpinaku, 2 kiwi, nektarynka cytryna (sok), woda np. 1/4 szklanki

trening -  (między 14 a 15)

podwieczorek (około 17):

  • borówki

obiadokolacja - uczta :D (20 - 22):

  • sałatka pomidorowo - paprykowa z wędzonym łososiem
  • jak zawsze woda :)
  • patih

    patih

    5 września 2015, 13:27

    odmawiać

    • gruba7

      gruba7

      5 września 2015, 14:32

      chyba tak będzie najrozsądniej - dzięki

  • polishpsycho32

    polishpsycho32

    5 września 2015, 10:30

    dlaczego tak malutko jesz?...w dodatku omijasz obiadek?taka drastyczna dieta moze i zaczniesz szybko chudnac ale jak dlugo wytrzymasz?

    • gruba7

      gruba7

      5 września 2015, 10:38

      malutko? chyba nie a dzisiejszy plan wynika z wczorajszego dnia a raczej wieczoru i nocy - podjadałam do 2 ... a teraz czuję się winna i jestem pełna

    • gruba7

      gruba7

      5 września 2015, 10:51

      no i jeszcze jedno - jak robię sobie posiłki np. sałatkę, czy koktajl to raczej nie ograniczam się ilościowo jem tyle aby się najeść

    • polishpsycho32

      polishpsycho32

      5 września 2015, 11:51

      hm..moze wlasnie dlatego podjadalas bo bylas glodna ..mysle kochana ze jak troche zwiekszysz porcje i zaczniesz jesc normalne biadki to podjadanie minie ale zrobisz jak uwazasz ..pozdrawiam serdecznie

    • gruba7

      gruba7

      5 września 2015, 14:31

      nie raczej nie - dlatego gdyż nawet jak zrobiłam porcję "czegoś tam" to bywało, że nawet nie zjadałam całości i odkładałam - sama nie wiem jak to jest, ale tak jest, lubię jeść i staram się robić to, co lubię "za zdrowo i chudo" dlatego moje menu może się wydać komuś nudne i monotonne

    • polishpsycho32

      polishpsycho32

      5 września 2015, 14:50

      widze jednak ze swietnie ci idzie i zawzielas sie ...gratuluje ci wytrwalosci i bede za ciebie trzymac kciuki ..pozdrawiam milo:)kazdy ma swoj patent

    • gruba7

      gruba7

      5 września 2015, 14:57

      dzięki - i wzajemnie :)

  • NaDukanie

    NaDukanie

    5 września 2015, 10:24

    Co zrobic? Moj stary sposob. ''Zatrulam sie czyms i zoladek mi odmawia posluszenstwa, moge jesc tylko lekkostrawne potrawy''. jesli ty czujesz sie na silach wytrzymac te widoki jedzenia to wymowka jest fajna i do powiedzenia tylko raz :) kazdy zrozumie ze jestes chora :)

    • melvitka

      melvitka

      5 września 2015, 10:30

      Nie wypowiadaj się, bo ty jesz słodkie bułki i jesteś gruba i jak ktoś ci to powie to go blokujesz...

    • NaDukanie

      NaDukanie

      5 września 2015, 10:51

      Gruba, nie gruba ale szczęśliwa :)

    • gruba7

      gruba7

      5 września 2015, 10:53

      to dobry sposób, ale chyba nie przejdzie u mojej teściowej - będę musiała się jakoś trzymać i wybierać "chude jedzenie" :)

    • NaDukanie

      NaDukanie

      5 września 2015, 10:54

      Melvitka bardzo proszę opanuj się i śledź moich komentarzy po vitalii.

    • gruba7

      gruba7

      5 września 2015, 11:01

      Hej melvitka - co, to ma znaczyć?! cyt."Nie wypowiadaj się, bo ty jesz słodkie bułki i jesteś gruba i jak ktoś ci to powie to go blokujesz..." gruba? ... a Ty nietaktowna - różnica pomiędzy waszą wagą to 3,7kg czyli niewiele to znaczy, że Ty też jesteś gruba! tak? - chyba trochę tak nie wypada bo przecież wszystkie tu mamy problem z wagą i staramy się sobie z tym radzić - a takie słowa raczej nie pomogą!