Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
propozycja na 16 dzień


no tak ... chyba nikt z nas nie lubi krytyki, ale tak to już jest ... 

menu, które sobie "ustawiam" jest przecież, tylko dla mnie a nie dla wszystkich - to ja wiem najlepiej, co jest mi potrzebne w danym czasie biorąc pod uwagę "znajomość swojego organizmu" i np. okoliczności ... oczywiście komentarze są zawsze mile widziane bez względu na wszystko bo to one sprawiają, że przynajmniej przez chwilę ... "zatrzymam się" - pomyślę i zastanowię, czy wszystko jest OK?  - (to taka dygresja do komentarza w moim poprzednim poście)

:)

moje menu na czas ... "wygojenia"

1 śniadanie:

  • owsianka na chudym mleku
  • 1 kawa z mlekiem sojowym - bez tego ani rusz jak zawsze - to moja baza

2 śniadanie:

  • kawa czarna + danio waniliowe

obiad:

  • chuda zupa krem z kurczakiem

podwieczorek:

  • banan

kolacja:

  • zielony koktajl (szpinak, banan, sok z cytryny, woda)
  • herbata, woda 
  • GGVEN

    GGVEN

    9 listopada 2015, 22:12

    u mnie dziś też zagościł pyszny zielony koktajl :) i dopiero teraz gdy napisałaś o kawie, zdałam sobie sprawę z tego, ze ja też tak zaczynam dzień - to tak naturalne, że o tym zapominam (a na marginesie - muszę spróbować mleka sojowego!) gdy napisałaś o zabiegu, przypomniały mi się dawne czasy... kiedyś nosiłam aparat ortodontyczny... były momenty, że naprawdę bolało... i miałam bardzo podobne posiłki do Twoich - płynne i papkowate; to jedyne co czasami mogłam przełknąć; o marchewce czy choćby jabłku mogłam zapomnieć; więc po części rozumiem co przechodzisz :) ale był plus tej sytuacji.... minus na wadze :))

    • gruba7

      gruba7

      9 listopada 2015, 22:33

      o tak to może być plus tej całej sytuacji :D ja nie mam aparatu, ale miałam podniesienie zatoki szczękowej i mam pełno szwów :( jeszcze kilka dni i myślę, że będzie lepiej a co do posiłków to ja również nie piszę o wszystkim jak np. kolejna kawa czy herbata bo jest to dokładnie tak jak napisałaś cyt. "tak naturalne ..." więc ...