Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 18 czwartek (drugiego odliczania)


wczorajszy dzień minął ... było cudownie ... i rozpustnie jedzeniowo i bardzo mi to pasowało - mogło by tak być zawsze :) (mam na myśli wolne) - wyobrażacie sobie talki tydzień pracy? dwa dni robocze, jeden przerwy ponownie dwa dni robocze i tak cały czas - o rany byłoby super - bardzo mi to odpowiada gdyż nie czuję się taka zmęczona i wyeksploatowana ... cóż ... trzeba zejść na Ziemię i do "roboty"

a oto ciąg dalszy moich posiłków

"moje" menu na czas ... "wygojenia" cd...

1 śniadanie:

  • owsianka na chudym mleku
  • 1 duża kawa z mlekiem sojowym - bez tego ani rusz jak zawsze - to moja baza

2 śniadanie:

  • sałatka pomidorowo-paprykowa z łososiem i odrobiną fety
  • duża kawa (czarna)

obiad:

  • pieczone mięso - kurczak bez skóry

podwieczorek:

  • szklanka maślanki

kolacja:

  • zielony koktajl (szpinak, banan, 2 * kiwi, sok z 1 cytryny)
  • herbata, woda