Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: ... jest nadzieja :)
20 czerwca 2016
to znowu ja i kolejne przemyślenia - właściwie to dobrze, że człowiek narzuca sobie jakiś plan, czy on dotyczy odchudzania czy czegoś zupełnie innego - dla mnie to lepiej gdy trzymam się jakiegoś "schematu" , "rozpiski", "planu działania" - odnoszę wrażenie, że lepiej funkcjonuję choć niestety są odstępstwa od planu ... i wówczas każda wymówka jest dobra a to impreza u znajomych to kolejne urodziny to wyjazd i tak zamyka się błędne koło. Jestem już w takim wieku, że widzę wyraźnie jak zmieniła mi się przemiana materii - zwolniła ... i nie tylko to ... dostrzegam również zmiany na ciele - pojawiły się jakieś drobne żyłki na nogach i takie tam ... to również moje Drogie "geny" ... i co, z tym wszystkim robić? sama nie wiem - chyba po prostu się nie poddawać :)