Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
49 dni za mną


Nie pisałem równo 2 tygodnie, chyba dlatego, że ostatnio waga zaczęła wolniej spadać, mimo trzymania diety i zwiększania intensywności ćwiczeń. Przez ostatnie 14 dni spadek o 1,2 kg, w obwodach łącznie 7 cm. Szału więc nie ma. Mam nadzieję, że moje spadki powyżej 1 kg na tydzień powrócą niedługo ;).

Dzisiaj spróbuję "rozruszać" metabolizm kilkoma drinkami i przekąskami. Nie powinienem przekroczyć mojej normy dziennej, która wynosi ok 2200 kcal, o więcej niż 600-700 kcal, a więc myślę, że tragedii nie będzie.

Moje dzienne zapotrzebowanie wg kalkulatora, aby utrzymywać wagę to ok 3600 kcal, więc tego pułapu na pewno nie dogonię ;)

Jeżeli chodzi o aktywność sportową, to w tym miesiącu wygląda ona tak:

                                     

Ponad 22000 kalorii spaliłem, liczę że mój organizm wybaczy mi dzisiejszy wieczór!


  • Mileczna

    Mileczna

    27 lutego 2013, 10:19

    z wielkim utęsknieniem czekam aż mi wkońcu basen otworzą....już teoretycznie za 2 tygodnie

  • Seeley

    Seeley

    25 lutego 2013, 14:38

    Fotki kiepsko mi pomagają hehe póki co ;-)

  • trouble18

    trouble18

    23 lutego 2013, 17:07

    Taki wieczór od czasu do czasu dobrze zrobi na rozruszanie metabolizmu. A aktywność imponująca :)