Trochę odpuszczam sobie dietę, muszę wziąć się w garść.
Waga stoi w miejscu (z czego nawet się cieszę, że nie wróciła do swojej poprzedniej liczby)
Wczoraj siłka :D
Mega wróciłam zmęczona. Byłam tak wykończona, że jak wracałam to zasnęłam w tramwaju XDDD
Jakaś pani mnie obudziła na ostatnim przystanku hahah ;)
Na szczęście nie musiałam się wracać, bo akurat tam miałam wysiąść.
Cieszę się, bo spotykam wielu znajomych i dużo mówi mi, że dużo schudłam.
Ja patrzę w lustro i jeszcze nie zadowala mnie taka waga, taka sylwetka więc jedziemy dalej!!
Pozdrawiam i powodzenia
Buziaczki :*
spelnioneMarzenie
30 września 2015, 18:57:)